Omlet, to tylko umowna nazwa, ponieważ tak naprawdę nie ma nic wspólnego z prawdziwym omletem. Nie ja jestem autorką tego przepisu. Pamiętam go jeszcze z domu rodzinnego. Robiła go moja Mamusia. Jak już wspominałam, nie lubię niczego marnować w kuchni i staram się zużywać możliwie wszystko. Do tego przepisu wykorzystujemy pozostałą po kotletach panierkę, którą normalnie należałoby wyrzucić. Omlet jest smacznym i treściwym daniem dla dzieci-niejadków. Polecam.
Składniki:
- resztki jajka i bułki tartej, po smażeniu kotletów schabowych, ewentualnie odrobina mąki, jeżeli też została
- tłuszcz po smażeniu kotletów
Wykonanie:
Całość wymieszać. Nie ważne czy wyszło za gęste czy za rzadkie. Jeżeli za gęste, uformować w dłoniach placek. Jeżeli za rzadkie wlać na patelnię, na rozgrzany tłuszcz. Smażyć na rumiano po obu stronach.
Podawać ciepły, sam albo na słodko z dżemem lub syropem klonowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz