Przepis na ten placek dostałam od mojej koleżanki Asi G., pozwoliła mi podzielić się z Wami, co też czynię.
Składniki:
- 5 średniej wielkości ziemniaków
- 2 małe cebule
- papryka słodka
- sól, pieprz
- sos sojowy
- masło
- oliwa z oliwek
Wykonanie:
Ziemniaki gotujemy w mundurkach, tak aby były lekko niedogotowane, cebulkę kroimy drobniutko w kostkę i podsmażamy na złoto na patelni.
Ugotowane, już ostudzone ziemniaki, obieramy ze skórki i ścieramy na tarce jarzynowej, dodajemy do nich cebulkę wraz z oliwą, na której się smażyła. Na patelni rozpuszczamy trochę masła i dodajemy je do ziemniaków i cebulki. Następnie dodajemy paprykę słodką, sól, pieprz i odrobinę sosu sojowego. Mieszamy delikatnie, jeśli masa nie jest wystarczająco tłusta, możemy dodać trochę oliwy z oliwek.
Następnie układamy masę na malej patelni (placek powinien mieć grubość około 1 cm) nie dając na nią tłuszczu (bo masa jest tłusta) i smażymy na złoto, po jednej i drugiej stronie.
Problemem tu jest przełożenie placka z jednej strony na druga aby się nie rozpadł, należy ostrożnie pomóc sobie talerzem, oczywiście o średnicy większej niż patelnia. Obie strony placka powinny być ciemno złote.
Placek szwajcarski, to bardzo proste i bardzo smaczne danie, które zrobiłam z podwójnej ilości podanego powyżej przepisu. Połowę zrobiłam dokładnie jak w przepisie, natomiast drugą połowę włożyłam do żaroodpornego naczynia i wstawiłam do piekarnika.
Piekłam w temperaturze 230 C (450 F). Placek z piekarnika był o wiele ładniejszy niż ten z patelni, ale niestety miał nie przyrumieniony spód, to też musiałam podpiekać go na patelni, a miałam nadzieję, że uda się łatwiejszym sposobem uzyskać pożądany efekt...niestety nie udało się przechytrzyć wypróbowanego przepisu.
Dla amatorów "różności" z ziemniaków polecam kotlety ziemniaczane: Kotlety ziemniaczane
Asiu dziękuję.
OdpowiedzUsuńDoskonale sobie poradzilas. Brawo Viola!
UsuńDziękuję , również ślę buziaki.
UsuńDoskonale sobie poradzilas. Buziaki !
OdpowiedzUsuńI był naprawdę pyszny.
UsuńTo musi byc bardzo smaczne...w obu wydaniach:)
OdpowiedzUsuńViolu,mysle,ze jesli wylozylabys mase ziemniaczana do foremki o bardzo cienkim dnie,wysypanej bulka tarta... i postawila na samo dno piekarnika...to byc moze udaloby sie osiagnac przypieczone dno:)
Ja tez jestem za pieczeniem w piekarniku niz samazeniem...bo i zdrowiej i szybciej.
Przepis ciekawy i chetnie skorzystam bo lubimy ziemniaczne wariacje:)
Tak, masz rację, po prostu nie pomyślałam o tym wcześniej . Na drugi raz będę mądrzejsza. Nawet nie trzeba posypywać dna bułką , bo masa jest tłusta, jak "złapie" temperaturę to się przyrumieni. Gdybyś robiła na patelni, to uważaj, bo przekładanie na drugą stronę nie jest łatwe. Koniecznie pomagaj sobie talerzem większym od patelni ...i daj znać jak wyszedł.
OdpowiedzUsuń