Ten przepis na sernik na zimno typu pascha kiedyś już udostępniłam na NK na specjalną prośbę mojej serdecznej znajomej-Wiesi. Dzisiaj po raz pierwszy ujrzy on światło dzienne dla szerszego grona.
Nie ma u mnie Wielkanocy bez tego sernika, przeważnie robię go z podwójnej porcji, ponieważ tak go wszyscy lubimy.
Składniki:
- 15 dag gorzkiej, lub jak kto woli pół-słodkiej (ja wole półsłodką) czekolady
- 5 dag orzechów włoskich
- 5 dag rodzynek dużych, jasnych
- kieliszek (50-tka) brandy, koniaku bądź innego, mocnego alkoholu
- 1 kg tłustego, dobrego gatunkowo, białego sera
- 8 żółtek ugotowanych na twardo
- 1 i 1/2 kostki masła (czyli 375 g)
- 2 i 1/2 szklanki cukru pudru
- 3 łyżki kakao
Wykonanie:
Czekoladę zetrzeć na tarce. Orzechy posiekać (nie za drobno). Rodzynki namoczyć w alkoholu. Ser i żółtka zmielić. Kostkę miękkiego masła utrzeć z 2 szklankami cukru pudru. Dodawać po łyżce ser z żółtkami, cały czas ucierać.
2 łyżki masy serowej odłożyć, do pozostałej wsypać czekoladę, orzechy oraz odsączone rodzynki (alkohol zachować do polewy).
Masę serową nałożyć do wyłożonej gazą wysokiej formy z dziurkami. Ja używam durszlak plastikowy, stojący, lub sitko, ale może być jakikolwiek spory pojemnik plastikowy np. po lodach, w którym należy porobić trochę dziurek (zwłaszcza blisko dna).
Przykryć talerzykiem, obciążyć np. słoikiem z wodą. Wstawić do lodówki na co najmniej 12 godzin.
Następnego dnia lub po co najmniej 12-stu godzinach pozostałe masło rozpuścić. Wymieszać z odłożoną masą serową, resztą cukru pudru i kakao. Wystudzić, wymieszać z alkoholem. Sernik wyjąć na talerz, ozdobić polewą i ponownie wstawić do lodówki.
Sernik na zimno jest pyszny ale dość "ciężki" dla zwolenników czegoś lżejszego polecam bitą śmietanę z galaretką i owocami - Bita śmietana z galaretką i owocami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz