Składniki:
- 3 duże cebule (+- 850g)
- 3 łyżki masła
- 1 łyżka mąki
- sól
- 4 malutkie kromki bułki
- 4 czubate łyżki startego sera zółtego
Wykonanie:
Obrać cebule i pokroić w cieniutkie półplasterki.
W garnku, w którym będziemy gotować zupę rozpuścić masło, dodać cebulę. Bardzo często mieszając drewnianą łopatką i "odklejając" cebulę od dna garnka smażyć ją na mocno złoty kolor, na małym ogniu.
Następnie zdjąć z ognia zasypać cebulkę mąką, po czym znowu postawić na ogniu i cały czas mieszając równomiernie rozprowadzić mąkę z cebulą jednocześnie ją przysmażając. Nie przerywając mieszania wlać 1 i 1/2 wrzącej wody (lub rosołu) dosolić do smaku i gotować do całkowitej miękkości.Ubytki wody uzupełnić.
Przed podaniem zrobić grzanki z bułki. Każdą grzankę położyć na talerzu, nałożyć na nią po czubatej łyżce sera i zalać gorącą zupą.
Z tego co wiem zupa cebulowa, kiedyś zupełnie nie znana w Polsce teraz jest coraz bardziej popularna. Można ją przyrządzać na kilka sposobów, ten jest jednym z nich.
Mało znane są też zupy z serem zapiekane w piekarniku, tu podaję przepis na jeną z nich: Porowa ze smażonych porów
Lubie zupe cebulowa ... robiona wlasnie w taki sposob jak tu podajesz..ale niestety tylko ja ja lubie:((((
OdpowiedzUsuńReszta rodziny omija ja z daleka:(
Szkoda...bo dla siebie samej ne chce mi sie gotowac:(
Twoja zupka wyglada bardzo smakowicie i az mnie korci aby ja zrobic:)))
Rozumiem Cię doskonale, wiem jak to jest , ja też nie lubię gotować dla samej siebie...ale co tam, jak masz ochotę ugotuj sobie z dwóch cebulek, może chociaż Alex się skusi ...wiesz jak to jest, smaki się zmieniają.
UsuńCześć Violetta ! Trafiłam do Ciebie namówiona przez Dorę, i już widzę, że będę wpadać regularnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zupę cebulową, szczególnie taką z zapiekanym serem. I dobrze pamiętać, że podawana bez sera jest zupą naprawdę dietetyczną . Pytanie w sprawie wywaru - gotujesz sama? Masz tutaj może gdzieś swój ulubiony przepis na wywar?
Witaj Aniu! Bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że zupa cebulowa w wersji bez sera jest zupą dietetyczną, ale w sumie każda zupa warzywna na wodzie, bez dodatków ziemniaków, kasz , makaronów, ryżu, maki, śmietany i innych "zagęszczaczy" jest zupą dietetyczną.
Wszelkie wywary, rosoły i buliony zawsze gotuję sama. Nie podałam jeszcze żadnego konkretnego przepisu zostawiając wybór osobom gotującym. Zawsze w przepisie zupy podaję :"woda" w nawiasie pisząc "rosół, wywar". Jeżeli ktoś chce zupę bardziej dietetyczną użyje wodę , do bardziej treściwej użyje rosół, jeżeli ma resztki, jeżeli nie to po prostu korzystając z mojego przepisu do w wody tradycyjnie dorzuci kawałek mięsa lub kości, albo doda kostki rosołowe. Jeżeli chodzi o "wywar", tym słowem nazwałam wszelkie wody, które są "produktami ubocznymi" pełnymi wielu wartości po gotowaniu wszelkich warzyw, makaronów czy nawet ziemniaków. Oczywiście woda po makaronie tylko dla odważnych :), nie bojących się nadwagi :). Staram się zawsze wykorzystywać wyżej wymienione wywary właśnie do zup. Jeżeli w "składnikach" pomijam słowo "wywar" oznacza to, ze daną zupę należy raczej wykonać ściśle w/g przepisu z użyciem tylko wody, albo rosołu. Często gdy nazbieram w lodówce różne resztki np. od kalafiora, brokuła, papryki, kapusty, łodygi natki czy kopru, wrzucam je do garnka ...czasem same, czasem z mięsem czy z kością, czasem z masłem a czasem z oliwą z oliwą i w ten sposób powstaje wywar...zawsze inny, zawsze pyszny. Zbieram i zamrażam wszelkie resztki, w mojej kuchni rzadko kiedy cokolwiek się marnuje. :)